Mężczyźni mają w życiu łatwiej. Od zawsze tak uważałam i zdania nie
zmienię. Chyba dlatego do końca podstawówki ubierałam się w męskich sklepach w
za duże męskie ciuchy.
Jak wygląda męska kłótnia? Przedstawię w skrócie:
afera-> bójka -> zgoda.
afera-> bójka -> zgoda.
Na temat kłótni kobiecych wypowiadać się nie będę, nie macie
tyle czasu. Jednak pokuszę się o uproszczony obraz:
Kłótnia- większa kłótnia- bardzo duża kłótnia- próba zgody-
jeszcze większa kłótnia niż poprzednio- wrogowie na śmierć i życie do końca
świata i jeden dzień dłużej.
Jeśli jakimś cudem uda się dwóm kobietom dojść do
porozumienia i dalej się przyjaźnią, to więcej niż pewne, że przy kolejnej
spinie wszystko co wydarzyło się wcześniej zostanie wypomniane, wraz z tym co ta druga powiedziała/napisała/wysłała w SMSie/pomyślała.
My tak po prostu mamy- wybaczamy, ale nie zapominamy.
I teraz spotyka się nieskomplikowany męski świat z damskim
armagedonem. Wygląda to mniej więcej tak:
Panowie na pewno przyznają mi rację- nie jest im łatwo. A
teraz wyobraźcie sobie związek z osobą, która ma naprawdę świetną pamięć do
szczegółów. Yaaaap, chodzi o mnie.
Jestem na tyle pamiętliwa, że potrafię sobie przypomnieć co mnie wkurzyło ponad
rok temu i rzucić cytatem. Jak policja: wszystko co powiesz zostanie
użyte przeciwko Tobie. I to jest jedna z niewielu rzeczy, które możesz być
cholernie pewien.
Kolejny problem, który powstaje, gdy kłócisz się z kobietą-
jesteśmy mistrzyniami odwracania kota ogonem.
Gdy kobieta się spóźni:
„Po co przychodzisz punktualnie? Powinieneś przewidzieć, że
się spóźnię!” Ergo- jego wina.
Gdy kobieta jakimś niesamowitym zbiegiem okoliczności jest
za szybko i musi czekać:
„Gdzie jesteś? Nie wiesz, że kultura wymaga, żeby zjawiać
się na umówionym miejscu co najmniej 5 minut wcześniej? Niewychowany dupek!”
Winnego i tej sytuacji nie trzeba nikomu
wskazywać.
W tym szaleństwie jest metoda. Jaka jest najlepsza część
kłótni damsko-męskiej? Godzenie się.
Polecam też godzić się „tak na wszelki wypadek”, bo nigdy
nie wiadomo, kiedy znów krzywo powiesisz ręcznik.
lubię to!
OdpowiedzUsuńkobiety czas na lekki wgląd w siebie - a może nawet poprawę i zadośćuczynienie za grzechy? :)
Ha mój mąż ma straszne szczęście, bo ni się nie chce kłócić
OdpowiedzUsuńHa mój mąż ma straszne szczęście, bo ni się nie chce kłócić
OdpowiedzUsuń